O nas
Kontakt

Co spotkanie Świętego Mikołaja może w tym roku przynieść giełdom

Laura Kowalczyk

Santa Claus watches the second half of an NFL football game between the Tampa Bay Buccaneers and the Jacksonville Jaguars Sunday, Dec. 24, 2023, in Tampa, Fla. (AP Photo/Jason

Giełdy bardzo często rosną pod koniec roku, ale tzw. rajd Świętego Mikołaja w 2023 roku mógłby zostać nieco stłumiony.

Wzrosty na giełdzie w USA już pod koniec roku były imponujące, a referencyjny indeks S&P 500, który śledzi notowania akcji 500 największych amerykańskich spółek notowanych na giełdzie, wzrósł w tym roku o 24% do 1% nowego absolutnego rekordu.

Pytanie brzmi, czy świąteczny nastrój na Wall Street mógłby dodatkowo podsycić zjawisko nazwane „wieczem Świętego Mikołaja”.

Co Święty Mikołaj przynosi na rynki

„Raj Świętego Mikołaja” odnosi się do wzrostu cen akcji na światowych giełdach pod koniec roku, zazwyczaj w ciągu ostatnich pięciu dni, rozpoczynających się 26 grudnia i trwających do 3 stycznia, zgodnie z definicją Yale’a Hirscha, założyciela Stock Trader’s. Almanach, który ukuł ten termin w 1972 r.

W ciągu ostatnich kilku dekad indeks S&P 500 zyskał średnio około 1,3% w ciągu tych kilku dni.

Rajd Świętego Mikołaja od 1994 r. był postrzegany jako zwiastun nadchodzącego roku, a od 1994 r. indeks S&P 500 odnotował wzrosty podczas rajdu Świętego Mikołaja 23 razy. Z tych 18 razy zyski te były kontynuowane w następnym roku. Jeżeli jednak w tym okresie zapasy zwykle maleją, w następnym roku zazwyczaj będą one nadal spadać. W przypadku indeksu S&P 500 od 1994 r. zdarzyło się to sześciokrotnie.

Co kryje się za tym trendem?

Ten wzrost ma miejsce, gdy w grę wchodzi szereg czynników, takich jak wyższe wydatki świąteczne prowadzące do zwiększonej sprzedaży i rosnące ceny akcji kilku spółek. Pewną rolę odgrywają również względy podatkowe na koniec roku i ogólnie niższy wolumen obrotu o tej porze roku.

W tym czasie finanse na koniec roku są również bardziej przejrzyste, a ludzie mogą dokładnie zobaczyć, ile wydali w okresie świątecznym i przeznaczyć pozostałe środki. Wielu inwestorów wykorzystuje świąteczne premie lub środki pozostałe z zakupów prezentów na inwestycje, czasami w ramach postanowień noworocznych.

Ogólny optymizm i świąteczny nastrój panujący w tym okresie oznaczają również, że coraz więcej osób spodziewa się, że nowy rok przyniesie wyższe zarobki. Są więc gotowi do inwestycji pod koniec roku i przygotowują pod to grunt.

Tegoroczne oczekiwania

Czy zatem tegoroczne spotkanie Mikołaja będzie optymistyczne? Analitycy sugerują, że może tak nie być. Mimo że od końca października tego roku większość światowych rynków akcji odnotowała dodatnią dynamikę, obecnie w grę wchodzą różne czynniki geopolityczne i gospodarcze.

Obejmuje to inflację w kilku krajach utrzymującą się na niekomfortowo wysokim poziomie, co skłoniło kilka banków centralnych do konsekwentnego odrzucania spekulacji na temat łagodzenia polityki pieniężnej w najbliższej przyszłości.

Chociaż inwestorzy pozostają optymistami, że stopy procentowe ulegną spowolnieniu w przyszłym roku, według kilku szacunków jest mało prawdopodobne, aby stało się to przynajmniej wcześniej niż w połowie 2024 r.

Co więcej, trwające kryzysy, takie jak konflikt między Izraelem a Hamasem oraz wojna między Rosją a Ukrainą, również prawdopodobnie ograniczą podejmowanie ryzyka na giełdzie, w związku z rosnącą liczbą inwestorów skłonnych do ucieczki w kierunku bezpiecznych aktywów, takich jak złoto. Pewną rolę odegrało także spowolnienie światowego wzrostu gospodarczego. Dlatego też opinie na temat skali tegorocznego spotkania Mikołajów pozostają bardziej ostrożne niż zwykle.