O nas
Kontakt

Czy zmiany klimatyczne zrywają w tym roku najlepsze dynie? Ekstremalne warunki pogodowe dziesiątkują plony

Laura Kowalczyk

Czy zmiany klimatyczne zrywają w tym roku najlepsze dynie?  Ekstremalne warunki pogodowe dziesiątkują plony

Czy zmiany klimatyczne sprawią, że dynie na Halloween staną się przeszłością? Amerykańscy rolnicy twierdzą, że „nie ma przyszłości” dla ich handlu.

„Nie ma po mnie przyszłości” – mówi Alan Mazzotti, hodowca dyni w Kolorado. „Moi chłopcy nie będą uprawiać roli”.

Będzie hodował dynie jeszcze trochę, ale niedobory wody, zmiany klimatyczne i rosnące koszty sprawiają, że nie stać go na utrzymanie.

Niektórzy rolnicy stracili w tym roku 20 procent lub więcej przewidywanych plonów.

Zdziesiątkowane plony przypomniały o wyzwaniach związanych z wodą, przed którymi stoi rolnictwo w południowo-zachodniej i zachodniej części kraju, ponieważ emisje powodowane przez człowieka pogłębiają suszę i ekstremalne upały.

Rolnicy polegający na nawadnianiu są zmuszeni dokonywać wyborów w oparciu o przydziały wody i koszt energii elektrycznej potrzebnej do jej wypompowania z ziemi, określić, które akry obsadzić i jakie uprawy mogą obstawiać, aby przetrwać cieplejsze i bardziej suche lata.

Czy dynie przetrwają na ocieplającej się planecie?

Dynie mogą w pewnym stopniu przetrwać upalną i suchą pogodę. Jednak upały tego lata, które pobiły rekordy świata i sprowadziły temperatury znacznie przekraczające 38°C na polach w całych Stanach Zjednoczonych, okazały się zbyt duże.

„To jeden z najgorszych lat, jakie mieliśmy od kilku lat” – mówi Mark Carroll, agent ds. rozwoju A&M w Teksasie w hrabstwie Floyd, które nazywa „dyniową stolicą” stanu.

Gorąca i sucha pogoda nie tylko przewyższyła możliwości nawadniania, ale dynie wymagają również chłodniejszej pogody do zbioru, w przeciwnym razie zaczną się rozkładać podczas transportu, a czasem nawet zanim dotrą do sklepów.

Według Illinois Farm Bureau, amerykańska elektrownia dyniowa, Illinois, odnotowała udane zbiory na poziomie ostatnich dwóch lat. Ale w tym roku w Teksasie było tak gorąco w okresie żniw, że rolnicy musieli zdecydować, czy zaryzykować wycinanie dyni z winorośli o zwykłej porze, czy poczekać i przegapić początek jesiennej gorączki dyniowej.

Problem pogłębiają koszty nawadniania w miarę ciągłego obniżania się poziomu wód gruntowych, co powoduje, że niektórzy rolnicy płacą rachunki za energię za pompowanie wody liczone co miesiąc w tysiącach dolarów.

Koszty pracy i inflacja również zawężają marże, ograniczając zdolność rolników do czerpania zysków ze sprzedaży centrom ogrodniczym i grządkom dyni.

Alan Mazzotti spaceruje po jednym ze swoich pól dyni, 26 października 2023 r. w Hudson w Kolorado.
Alan Mazzotti spaceruje po jednym ze swoich pól dyni, 26 października 2023 r. w Hudson w Kolorado.

Jak niedobory wody wpływają na amerykańskich rolników?

W pogodny dzień Mazzotti widzi Góry Skaliste około 50 kilometrów na zachód od swojej grządki dyni w północno-wschodnim Kolorado. Zeszłej zimy śniegu było dużo, ale jeden sezon ponadprzeciętnych opadów nie wystarczył, aby napełnić kurczący się zbiornik, z którego korzysta do nawadniania swoich dyń.

Tej wiosny otrzymał wiadomość, że dostawa wody będzie o połowę mniejsza niż w poprzednim sezonie, więc zasadził tylko połowę swoich typowych zbiorów dyni. Następnie ulewne deszcze w maju i czerwcu przyniosły mnóstwo wody i zamieniły pola w błotnisty bałagan, uniemożliwiając dalsze sadzenie.

„Kiedy zaczęło padać i deszcz zaczął wpływać na nasze zasoby zbiornikowe i wszystko inne, na ten rok było już po prostu za późno” – mówi Mazzotti.

Steven Ness, który uprawia fasolę pinto i dynie w środkowym Nowym Meksyku, twierdzi, że rosnące koszty nawadniania w związku ze spadkiem poziomu wód gruntowych są powszechnym problemem dla rolników w regionie. Może to dostarczyć informacji o tym, co rolnicy zdecydują się uprawiać, ponieważ jeśli kukurydza i dynie zużyją mniej więcej taką samą ilość wody, mogą otrzymać więcej pieniędzy na akr za sprzedaż dyni, co jest bardziej lukratywną uprawą.

Ale ostatecznie „naszym prawdziwym problemem są wody gruntowe… brak głębokiej wilgoci i brak wody w warstwie wodonośnej” – mówi Ness. Jest to problem, który prawdopodobnie nie zniknie, ponieważ warstwy wodonośne mogą wchłaniać ich uzupełnienie po nadmiernym użytkowaniu zajmuje setki lub tysiące lat, a zmiany klimatyczne ograniczają ilość deszczu i śniegu potrzebnego do ich naładowania na suchym Zachodzie.

Koszty pracy pogłębiają problemy rolników

Mazzotti twierdzi, że bez wystarczającej ilości wody „równie dobrze można nie uprawiać roli”, ale mimo to uważa, że ​​większym problemem jest praca. Rolnicy w Kolorado od dawna borykają się z ograniczeniami w dostawie wody i są do tego przyzwyczajeni.

Jednak dyni nie można zbierać maszynowo tak jak puszek kukurydzy, dlatego potrzeba wielu ludzi, aby określić, czy są dojrzałe, odciąć je od winorośli i przygotować do wysyłki.

Zatrudnia gościnnych pracowników w ramach programu H-2A (tymczasowe zatrudnienie pracowników zagranicznych w rolnictwie), ale Kolorado niedawno wprowadziło prawo zapewniające pracownikom rolnym wynagrodzenie za nadgodziny, czego większość stanów nie wymaga. To sprawia, że ​​trudno jest utrzymać konkurencyjne ceny w miejscach, w których robotnicy zarabiają mniej, a na to nakładają się rosnące koszty nawadniania i dostaw, tworząc, jak to nazywa Mazzotti, „sytuację bez wygranej”.