O nas
Kontakt

Polityka UE. Unijny plan nakłonienia ludzi do kupowania papierów wartościowych pod groźbą

Laura Kowalczyk

Polityka UE.  Unijny plan nakłonienia ludzi do kupowania papierów wartościowych pod groźbą

Wygląda na to, że surowsze przepisy dotyczące ochrony konsumentów, mające na celu zachęcenie gospodarstw domowych do wejścia na giełdę, ulegną upadkowi

Bruksela chce, aby więcej Europejczyków kupowało akcje, ale jej plany mogą się nie powieść ze względu na sceptycyzm ze strony prawodawców i rządów.

Szczególnie kontrowersyjny jest plan UE, który może potencjalnie położyć kres miliardom euro prowizji, które pośrednicy finansowi mogą zarobić za promowanie produktów – zachęty, które według obrońców praw konsumentów mogą prowadzić do uprzedzeń i nadużyć w zakresie zaniżania cen.

Komisja Europejska pragnie wzmocnić rynki kapitałowe, aby finansować swoją gospodarkę, w której przedsiębiorstwa często polegają obecnie w dużym stopniu na pożyczkach bankowych. Z trudem zachęca konsumentów do zostania inwestorami indywidualnymi, którzy obok instytucji takich jak ubezpieczyciele czy fundusze emerytalne odegraliby kluczową rolę w rozwoju sektora poprzez zakup akcji, obligacji czy funduszy.

Podczas gdy kupowanie akcji gospodarstw domowych jest w Stanach Zjednoczonych powszechną praktyką, niechętni do ryzyka Europejczycy wolą trzymać się bardziej dyskretnych kont oszczędnościowych – choć urzędnicy mają nadzieję, że uda im się ich przekonać bardziej rygorystycznymi przepisami dotyczącymi ochrony konsumentów.

„Musimy zwiększyć udział inwestorów detalicznych, ponieważ byłoby to dobre dla inwestorów, dobre dla biznesu i dobre dla gospodarki” – powiedział w zeszłym tygodniu Marcel Haag, dyrektor wydziału usług finansowych Komisji, na konferencji zarządzających aktywami. dodał jednak, że aby przyciągnąć stałych inwestorów, „musimy upewnić się, że mogą ufać rynkom finansowym”.

Zatoka Transatlantycka

W majowym dokumencie programowym Komisja wyraziła zaniepokojenie sytuacją w Zatoce Transatlantyckiej – jako że zaledwie 17% aktywów europejskich gospodarstw domowych jest utrzymywane w papierach wartościowych w porównaniu z 43% w Stanach Zjednoczonych – i ustaliła nowe reguły gry, aby wzmocnić zaufanie do inwestycji .

Być może najbardziej kontrowersyjne jest to, że władza wykonawcza UE chce częściowego zakazu stosowania zachęt – premii pieniężnych, które pośrednicy otrzymują od producentów, którzy sprzedają produkt finansowy.

Komisja twierdzi, że chce, aby konsumenci otrzymywali jasne i uczciwe porady przy zakupie produktów finansowych, tak aby ich własne wynagrodzenie nie miało wpływu na sprzedawców.

Jednak te płatności motywacyjne są również lukratywne: według badania przeprowadzonego przez unijne organy nadzoru w 2015 r. wyniosły one 5,2 miliarda euro w samym sektorze ubezpieczeń.

Chociaż zaproponowany przez Komisję zakaz stosowania zachęt miałby, przynajmniej początkowo, obowiązywać wyłącznie w przypadku, gdy pośrednicy nie świadczą doradztwa finansowego, spotkał się już z natychmiastowym sprzeciwem ze strony Parlamentu Europejskiego, gdzie za przepisanie tekstu odpowiedzialna była liberalna posłanka Stéphanie Yon-Courtin. zbiór zasad.

Yon-Courtin z grupy Renaissance Emmanuela Macrona powiedziała na konferencji zorganizowanej przez Europejskie Stowarzyszenie Zarządzania Funduszami i Aktywami (EFAMA), że „usunęła” proponowane przepisy ze swojego projektu ustawy, oświadczając: „Nie sądzę również, że częściowe lub całkowity zakaz jest rozwiązaniem wszystkich naszych problemów.”

Stronniczość

Szereg kryteriów określonych w planie Komisji – które mogą zmusić fundusze osiągające słabe wyniki do wycofania ze sprzedaży – może obejmować narzuconą przez państwo kontrolę cen, a standardy są „faworyzujące produkty o niskich wynikach”. – stwierdził Courtin.

Jej poglądy, przedstawione po raz pierwszy w dokumencie z 9 października, to dopiero pierwszy projekt, wydaje się jednak, że plany Komisji napotkają trudności również w Radzie, organie zrzeszającym rządy UE, który również musi zatwierdzić nowe prawo.

„Jeśli chodzi o zachęty, przyjęcie ze strony państw członkowskich jest dość zróżnicowane” – powiedział na tej samej konferencji Fernando Álvarez-Cienfuegos, doradca hiszpańskiego rządu ds. usług finansowych, który obecnie przewodniczy negocjacjom w Radzie. „Będziemy musieli pracować nad poszukiwaniem alternatywnych rozwiązań”.

W Holandii i Wielkiej Brytanii, krajach, które zakazały stosowania zachęt, oficjalne badania wykazały, że jakość doradztwa finansowego uległa poprawie.

Ze styczniowego badania Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych wynika, że ​​zakup odpowiedniego produktu może mieć ogromne znaczenie, ponieważ wysokie opłaty pobierane przez finansistów za aktywne zarządzanie funduszami wspólnego inwestowania zwykle przewyższają dodatkowe korzyści dla konsumentów w porównaniu z funduszami, które po prostu podążają za rynkiem .

Grupy nacisku konsumentów, takie jak BEUC z siedzibą w Brukseli, również chcą zakazać tych zachęt, argumentując, że ograniczają one rzekomo bezstronne doradztwo finansowe do zwykłej oferty sprzedażowej, która pozostawia klientów sfrustrowanych i zniechęconych.

Alternatywny

Jednak zdaniem badacza Maximiliana Bierbauma brytyjskie ograniczenia mogły nie sprawić, że rynki stały się bardziej sprawiedliwe, przejrzyste i dostępne. Zachęcanie do inwestycji w handlu detalicznym nie nastąpi z dnia na dzień, a regulacje finansowe nie są panaceum, jego zdaniem.

„Najlepsze zasady nie przyniosą skutku, jeśli ludzie nie będą ich świadomi” – Bierbaum powiedział o zachętach inwestycyjnych, sugerując potrzebę wprowadzenia środków mających na celu zmianę kulturowych tabu, a nie zasad ochrony konsumentów, w większym stopniu kierowanych przez UE.

W niektórych krajach, takich jak Niemcy, rynki akcji są postrzegane jako ryzykowna spekulacja. Wielu Europejczyków może wahać się przed naśladowaniem Stanów Zjednoczonych, gdzie brak państwa opiekuńczego mógłby zmusić rodziny do zwrócenia się na rynki prywatne w celu zapewnienia siatki bezpieczeństwa.

Na szczęście UE ma bliższy model: w Szwecji – twierdzi Bierbaum, szef działu badań w londyńskim think tanku New Financial.

Pół wieku temu naród nordycki wdrożył szereg środków, które miały pomóc zwykłym obywatelom, jak to ujął Bierbaum, „mieć udział” w gospodarce.

Dziś Szwedzi – dzięki uproszczonej strukturze podatkowej swoich inwestycji, łatwemu dostępowi do technologii cyfrowej i programowi non-profit kształcącemu młodych inwestorów – posiadają ponad dwukrotnie więcej akcji, obligacji i funduszy niż średnia europejska.

Konflikty

Wydaje się, że branża podziela sceptycyzm Yon-Courtina i Bierbauma wobec rygorystycznych przepisów.

Wielu przedstawicieli branży twierdzi, że konflikty interesów można rozwiązać poprzez przejrzystość rynku, a nie dodatkową biurokrację, oraz że plan Komisji może chronić istniejących inwestorów, ale nie uda mu się pozyskać nowych.

Bez zachęt klienci muszą płacić z góry za porady finansowe, czego wielu niechętnie robi, twierdzą przedstawiciele branży.

Jeśli chodzi o pobudzanie inwestycji detalicznych, „nie mamy złotego środka, w przeciwnym razie już byśmy to zrobili” – powiedział w zeszłym tygodniu Sandro Pierri, dyrektor naczelny BNP Paribas Asset Management i prezes EFAMA.

„Zachęty podatkowe są zdecydowanie pierwszą rzeczą, która przychodzi na myśl”, jeśli chodzi o zachęcanie inwestorów indywidualnych, powiedział, odnosząc się do zachęt podatkowych, które od dawna stanowią kluczowy element oszczędności emerytalnych w Stanach Zjednoczonych.

Inni twierdzą, że edukacja jest ważna i że w przypadku inwestowania jakość jest równie ważna jak ilość.

„Kolejny trend wśród młodych inwestorów detalicznych: intensywnie inwestują w kryptowaluty” – powiedziała na konferencji Delphine de Chaisemartin, zastępca dyrektora generalnego francuskiej grupy lobbystów ds. zarządzania aktywami AFG.

„Czy naprawdę potrzebujemy tych prywatnych inwestorów?” – zapytał de Chaisemartin. „Czy zamierzają finansować europejską gospodarkę? Nie jestem pewien”.